Przychodzę dziś z pomocą dziewczynom, które tak jak ja przy suszeniu włosów na prosto no nijak to nie wygląda. Puszą się, wewnętrzna warstwa lekko się faluje, włosy pomimo intensywnej pielęgnacji wyglądają na zniszczone i przesuszone. Jeżeli czujecie się jakbyście właśnie czytały o sobie i wasze włosy wyglądają tak :
Przepraszam za brak makijażu i zjaraną minę ;D |
Jeżeli coś wam to przypomina to niżej pokażę wam co można z tego puchu i czegoś co nie przypomina żadnej fryzury wyczarować ;)
Ale od początku najpierw pytanie CZYM?
Włosy, które naturalnie się falują lub kręcą potrzebują duuużej dawki nawilżenia.
Dlatego właśnie próbując wydobyć skręt ze swoich włosów postawiłam na maskę silnie nawilżającą.
Przedstawiam kilka przykładowych, które u mnie akurat się sprawdzają. Wybierajcie produkty z olejkami i porządnymi nawilżaczami typu aloes, który kręcone włosy bardzo lubią. Unikajcie ziół, które potrafią nieźle przesuszyc włosy i uzyskamy efekt odwrotny do zamierzonego.
Do nawilżaczy dołączyłam też olej kokosowy, który dodatkowo nałożony przed myciem na kilka godzin pomoże naszym loczkom odżyć ;) Mój ma akurat formę płynną ze względu na wczorajsze 35 stopni. Odżywkę z garniera każda z was już zna i wiem, że wiele kręconowłosych też bardzo ją sobie chwali. No i moje dwie osobiste perełki czyli nieśmiertelny biovax do włosów ciemnych, mój pewniak ;) Do tego ostatnio w auchanie (nigdzie poza nim jej nie widziałam) dorwałam tak bardzo polecaną chociażby przez anwen Glorię. Skręt po tej masce był niesamowity. Po włosach aż było widać satysfakcję z nawilżenia :D 5 zł za takie cudo! Tak prezentuje się moja armia nawilżająca ;)
Myję standardowo babydream tutaj nic się nie zmieniło. W przypadku włosów kręconych lub falowanych polecane jest rzadsze i delikatne mycie.
Po spłukaniu maski i delikatnym odsączeniu nadmiaru wody rozczesuję włosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami. I ugniatam je z użyciem odżywki z joanny, która pięknie podkreśla skręt.
Jeżeli chcę mieć pewność, że mój skręt będzie nieskazitelny używam gotowego produktu. Jest to albo pianka z nivei lub krem do loków, który pokazywałam tu. Na co dzień używam żelu lnianego gotowanego z przepisu dwie łyżki smienia na szklankę wody. Po ugotowaniu i przesianiu trzymam go w lodówce w butelce po jantarze. Pięknie wydobywa skręt. Dodatkowo polecam wam płukankę z octu. Ja zaraz po umyciu nalewam do umywalki zimnej wody i na oko wlewam troszkę octu i moczę włosy w umywalce. Pięknie domyka łuski włosów. Nie obawiajcie się zapachu nim włosy zdążą wyschnąć już go nie będzie ;)
Włosy myję wieczorem, więc pozwalam im wyschnąć naturalnie co jakiś czas jeszcze ugniatając i to wszystko :D Jeżeli chcecie je wysuszyć suszarką polecam taką z dyfuzorem. Zintensyfikuje skręt zamiast go niszczyć co robi zwykła suszarka.
Teraz coś czego nie polecam do loczków:
Czyli "obiążacze" :P Spray solny miał być czymś co pomoże włosom się kręcić. Niestety obciąża włosy i nie robi z nimi nic. Do tego ma beznadziejny atomizer, który psika dużym strumieniem w jedno miejsce, nie polecam. Tak samo nie polecam ciężkich oblepiaczy typu jedwabie. Obciążą wam włosy, będzie im się ciężko kręcić a dodatkowo nie zmyjecie ich tak łatwo delikatnym szamponem.
Jeżeli chcecie już czymś zabezpieczyć włosy polecam coś z delikatnym silikonem, przykładowo :
A teraz rezultaty naszej ciężkiej pracy :
Wilgotne |
Prawie suche |
Zdjęcia są dość mocno doświetlone, ale i tak nie udało mi się ich uchwycić dobrze na zdjęciu. Może nie ma efektu wow, ale wydaje mi się, że bardziej im taka fryzura pasuje i są grzeczniejsze (mniej się puszą) ;)
No i teraz tak się nosze :D Zobaczymy jak to będzie w roku szkolnym kiedy trzeba je będzie szybko ogarnąć po nocy. Póki co zwilżam je rano wodą i znowu ugniatam i wracają do stanu z poprzedniego dnia.
Ważne jeszcze żeby nie przegiąć ze stylizatorem, bo wtedy zrobią się smętne i nie będą chciały na drugi dzień współpracować.
Myślicie, że da się te loki/fale osiągnąć trochę grubsze? Coś co przypomina efekt grubych loków osiągniętych lokówką. Dajcie znać ;)
Myślicie, że da się te loki/fale osiągnąć trochę grubsze? Coś co przypomina efekt grubych loków osiągniętych lokówką. Dajcie znać ;)
No to by było chyba na tyle. Jeżeli o czymś zapomniałam to śmiało piszcie, pozdrawiam ;)
Dobre specyfiki dobrałaś - są emolientowe, zatrzymują wilgoć we włosach, dzięki czemu się nie puszą :) przy takiej pogodzie rezygnując z emolientów na rzecz silnych nawilżaczy strzelamy sobie w stopę, bo wtedy woda wyparowuje, a kłaczki się puszą :P
OdpowiedzUsuńPróbowałaś myć włosy jedynie odżywką (Gloria się do tego nadaje) albo metodą OMO?
Może spróbuj tej metody, tylko nabieraj dużo większe, szersze pasma włosów i nawijaj luźniej: http://4cholery.blogspot.com/2013/04/skoowana-jak-na-chuste-czyli-krecenie.html
Jaki świetny sposób z tą chustką i wydaje się wygodny nawet :D
UsuńMyślałam nad myciem odzywką, ale jakoś zawsze się bałam, że wybiore złą a pozatym nie lubię jak moje włosy są niedomyte. Teraz jednak jak odkryłam, że potrafią się kręcić spróbuję wielu rzeczy, które mogłyby im pomóc :) Dziękuję za radę ;*
Mnie się nie udało zakręcić, ale będę próbować, bo skoro włosy mam falowane, to mogę to jeszcze bardziej podkreślić tym sposobem :D
UsuńProponuję wybrać sobie jakiś dzień, kiedy będziesz mogła jeszcze raz umyć włosy, jeśli metoda nie będzie dobra :) też się bałam, że odżywka nie domyje i że spowoduje obciążenie, ale było dobrze :) Teraz znowu wróciłam do tej metody, jest świetna na lato.
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=267906
A jak sama odżywka się nie sprawdzi, to sprawdź metodę OMO:
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=623245
mam dokładnie takie same włosy jak Ty! Używam prawię tych samych produktów! Muszę jeszcze spróbować parę rzeczy! :)
OdpowiedzUsuńbeautiful hair http://differentcands.blogspot.kr/2013/07/back-from-vacation-and-choies-dress.html
OdpowiedzUsuńGenialny post! Jestem pod wrażeniem :) Fryzurka bardzo mi się podoba i jeśli tylko zaopatrzę się w potrzebne mi odżywki itp. to spróbuję coś zrobić z moimi włosami, bo również się puszą i mają tendencję do falowania.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło i mam nadzieję, że któraś z moich rad się przyda ;) Powodzenia ! :)
UsuńUuuuu *.* ja się obawiam że na moich nic nie wyjdzie, ale Twoje włosy prezentują się ślicznie :)
OdpowiedzUsuńOoo dziękuję ;* Na pewno wyjdzie jeżeli masz tendencje do kręcenia ;)
UsuńMiałam podobny problem, ale ostatnio moje włosy się opamiętały :)
OdpowiedzUsuńja mam tez właśnie takie włosy wiecznie się puszące... cieszę się że trafiłam na twój blog:)
OdpowiedzUsuńSuper wpis!
OdpowiedzUsuń