sobota, 16 listopada 2013

Mój codzienny makijaż - Kocie oko dla "trudnej" powieki.

Cześć wam :)
Nadrabiam zaległości i dziś będzie o makijażu, który wykonuje praktycznie codziennie, bo uważam, że fajnie koryguje mi budowę oka. Niestety kreska z wyciągniętą tzw. "jaskółką"  nie pasuje do mojego oka i wygląda niekorzystnie. Dlatego radzę sobie inaczej ;)

Ostrzegam i bardzo przepraszam za to, że zdjęcia są sztucznie doświetlone, ale po prostu światło jest tragiczne ze względu na pogodę :/




Mam nadzieję, że się nie przestraszyłyście i będziecie czytać dalej, bo teraz będzie już tylko lepiej :D

"gołe oko"

Jak widać mam opadniętą powiekę i moje oko ogólnie ma dosyć "smutną" budowę.







Na całą powiekę nakładam bazę pod cienie i jasny beżowy cień z paletki Au Naturel.





Ciemnym brązem z tej samej paletki zaznaczam załamanie i wyjeżdżam ostrymi krawędziami właśnie w kształt kociego oka. 





Rozcieram granice za pomocą pośredniego cienia z Inglota.





Rysuję kreske eyelinerem na linii rzęs, maluję rzęsy i zaznaczam dolną powiekę tym samym brązowym cieniem, którego używałam do załamania.






Wewnętrzny kącik rozświetlam perłowym, jasnym cieniem z paletki Au Naturel i ...

GOTOWE! :)




Na twarz użyłam:

  • Podkład Revlon Colorstay do skóry suchej 150 buff
  • Puder sypki All about Matt z Essence
  • Paletka do brwi essence (ciemniejszy kolor)
  • Róż Candy Floss W7
  • Błyszczyk Misslyn Angel Kiss


Mam nadzieję, że wam się podoba a jeszcze większą, że się przyda i go odtworzycie :)



Pozdrawiam :*

18 komentarzy:

  1. Masz śliczne, duże oczęta, a ten makijaż świetnie podkreśla urodę Twojego oka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w ogóle nie robię makijażu, dla mnie naturalność jest najlepsza i nie wyobrażam sobie, że miałabym się codziennie malować. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. też się zmagam z problemem światła wiecznie :-( ciągle szaro i ciemno, ślicznie wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
  4. ślicznie wyglądasz,fajny makijaż,ale włosy....te loczki są boskie!

    OdpowiedzUsuń
  5. na co dzień idealnie ;) Ja jednak jestem fanką mocniejszego oka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe ja też, ale nie chciałam się odrazu pokazywać w takiej drapieżnej wersji :3

      Usuń
  6. Ależ Ty jesteś śliczna! Jak laleczka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteś piękna : ) Ale gdybyś wyregulowała brwi Twoja twarz wyglądałaby o niebo lepiej. Pamiętam jak sama się zdziwiłam, jak bardzo brwi wpływają na wygląd naszej twarzy, kiedy poszłam pierwszy raz w tej sprawie do kosmetyczki :D
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o tym, ale troche się boje bo wole mieć ich więcej niż za mało :P

      Usuń
    2. ważne żeby pójść do zaufanej, poleconej kosmetyczki bo rzadko można spotkać naprawdę taką która się na tym zna. Parę razy się nadziałam i wyszłam (np. przed balem gimnazjalnym ) z brwiami które dalej były niewyregulowane, krzywe a henna była wszędzie tylko nie na włoskach. Ważne też żeby nie kombinować samemu w domu. Parę lat robiłam regulację woskiem (plastry), u kosmetyczek, a ostatnio poszłam do takiej która powiedziała mi że broń Boże nie wolno tego robić. Jedyną rzeczą która nadaje się do regulacji jest pinceta. Ponoć od wosku opada skóra i w późniejszych latach będziemy mieć obwisłą skórę w tym miejscu.
      Także warto się jednak zastanowić, bólu też nie ma się co bać, bo to naprawdę delikatne szczypanie a efekt może Cię zachwycić. :) Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Znam ten problem, bo moje oko należy do tych problematycznych :(

    OdpowiedzUsuń
  9. całkiem fajnie Ci wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, jeśli masz ochotę wziąć udział w zabawie, to będzie mi miło :). Pytania znajdują się na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny makijaż :) obserwuję i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój ulubiony tusz do rzęs!! a jaki piękny naszyjnik:)) i piękne włosy:))))

    OdpowiedzUsuń
  13. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń